10.02.23, 06:30
Aneta Grzegorzewska: chcieliśmy, aby nasz kalendarz był obiektem pożądanym i takim, który cieszy i oko i duszę
Rozmowa z Anetą Grzegorzewską, Dyrektorką ds. Korporacyjnych i Relacji Zewnętrznych Gedeon Richter.
Kuba Wajdzik: Już po raz dwunasty zaprezentowano Kalendarz Artystyczny firmy Gedeon Richter. Skąd pomysł, aby firma farmaceutyczna angażowała się akurat w takie przedsięwzięcie?
Aneta Grzegorzewska: Częściowo zadecydował, przypadek. Firma, z okazji 110. urodzin, zorganizowała konkurs na plakat. Skierowaliśmy go przede wszystkim do młodych twórców, którzy nadesłali wiele fantastycznych prac. Postanowiliśmy zaprezentować je szerzej i wydać w formie kalendarza. Spotkał się on z bardzo dobrym przyjęciem, a nam pomysł dłuższego związku ze sztuką wydał się na tyle fascynujący że rozwijamy a wręcz pielęgnujemy tę ideę do dzisiaj.
Kalendarz Artystyczny firmy Gedeon Richter, fot.: materiały prasowe
KW: Projekt Kalendarza Artystycznego różni się znacząco od innych tego typu propozycji firmowanych przez różne marki. Na próżno szukać produktów na stronach kalendarza…
AG: Nie tylko produktów, ale zdjęć pracowników czy naszych zakładów. Nigdy w żaden sposób nawet nie nawiązywaliśmy do tych elementów firmy. Kalendarzy przedstawiających produkty, czasami w bardzo piękny i kreatywny sposób, jest na rynku mnóstwo. My, po sukcesie pierwszego kalendarza, mieliśmy na to inny pomysł. Chcieliśmy, aby ludzie czekali na nasz kalendarz, aby był on obiektem pożądanym, takim, który cieszy i oko i duszę, a jego walory użytkowe schodzą na dalszy plan. Mieliśmy odważną wizję, że nasz kalendarz będzie zdobił wnętrza nawet, gdy jego kalendarium już dawno nie będzie aktualne. Myślę, że to się udało, bo po pierwsze, mamy już w Gedeon Richter Polska sporą kolekcję prac, nawet postanowiliśmy pokusić się o stworzenie galerii polskiej sztuki współczesnej, a co ważne, wiemy, że powstało wiele mini galerii - niektórzy kolekcjonują całe kalendarze, inni wycinają ulubione prace, oprawiają je, a potem wieszają w domach, biurach. Dzięki temu obcują na co dzień ze sztuką, jest obecna w ich życiu.
Kalendarz Artystyczny firmy Gedeon Richter, fot.: materiały prasowe
KW: Jaki był pomysł na tegoroczny kalendarz?
AG: Do tej pory tematyka kobieca w Kalendarzu Artystycznym Gedeon Richter koncentrowała się głównie na społecznej roli kobiety. Nawiązywaliśmy do znanych, wybitnych kobiet na przestrzeni wieków. W innej edycji pytaliśmy znanych panów o ich opinię na temat roli kobiet. Zawsze poważny temat był przełamany pewną dozą humoru. W tym roku nasza koncepcja przełamuje nasze cognitywne podejście do życia i, na przekór rzeczywistości, wokół nas, która otacza nas albo pragmatyzm, albo technologią, my zajmujemy się konstelacjami gwiazd. Wiele osób poszukuje ucieczki, oderwania od takiej rzeczywistości a my z lekkim mrugnięciem oka dołączamy się do tej eterycznej rzeczywistości. Poziom i estetyka prac zdecydowanie nie nawiązują do pop kultury czy przypadkowych horoskopów, które znajdziemy w tygodnikach, ale zabierają nas w podróż do czegoś niewiadomego, nieznanego, bajkowego.
KW: Projekt to nie tylko kalendarz, ale również wernisaż prac na Zamku Królewskim.
AG: Wernisaż jest ważnym wydarzeniem w życiu firmy ale i na kulturalnej mapie Warszawy. Od kilku lat współpracujemy z Zamkiem Królewskim i organizujemy wernisaż we wnętrzach Arkad Kubickiego. Zapraszamy grono Przyjaciół Kalendarza. To grono regularnie się powiększa i nigdy nie obawiamy się o frekwencję. Poza osobami, które już kalendarz znają, zapraszamy artystów i osoby związane ze sztuką.
Kalendarz Artystyczny firmy Gedeon Richter, fot.: materiały prasowe
KW: Kalendarza nie można kupić. Kto zatem jest na wąskiej liście obdarowanych kalendarzem?
AG: Kalendarz otrzymują osoby ze środowiska medycznego, są to lekarze, pracownicy naukowi, farmaceuci, nasi partnerzy biznesowi, media. Otrzymują go oczywiście również goście wernisażu, a wśród nich wielu artystów. Co roku otrzymujemy również wiele próśb o przekazanie kalendarza. W miarę możliwości wysyłamy pojedyncze egzemplarze, ale pula szybko się wyczerpuje. Co roku kalendarz pokazujemy również w formie wystawy plenerowej na terenie naszej firmy w Grodzisku Mazowieckim.
KW: W czasie „zadyszki” szalejącej inflacji, ery covidu, i w dodatku niepewności wywoływanej przez wojnę, działania kulturalne są na ostatnim planie, a zwłaszcza wspieranie młodych twórców. Dlaczego z waszej perspektywy firmy tak rzadko wspierają kulturę?
AG: Na pewno powodem są te przyczyny, które Pan wymienił, zagrożenia i niepewność, ale chyba także słaba „klikalność” kultury. Tematyka związana ze sztuką nie znajduje masowych odbiorców, ale może wina nie leży tylko po stronie odbiorców. Nas to nie zraża, nigdy nie nastawialiśmy się na milionowe zasięgi, satysfakcjonuje nas świadomość, że grupa osób zainteresowanych Kalendarzem systematycznie rośnie.
KW: Kobiety są w centrum uwagi od lat w działaniach firmy. Jak na przestrzeni lat marka wspierała kobiety?
AG: Jednym ze sposobów wsparcia jest właśnie Kalendarz, który traktujemy jako Manifest do kobiet. Prowadzimy też wiele akcji i kampanii dedykowanych kobietom, które mają na celu podkreślenie wagi profilaktyki, zachęcenie kobiet do badań i dbania o siebie. Raport NIK z 2017 roku jasno wskazał, że brakuje równego dostępu do ambulatoryjnych świadczeń ginekologiczno-położniczych. Aby zgłębić ten wątek, firma Gedeon Richter Polska zleciła przeprowadzenie badania na reprezentatywnej próbie Polek. Okazało się, że kobiety w Polsce po raz pierwszy raz idą do ginekologa najczęściej z powodu ciąży, a ponad 3 mln Polek chodzi do ginekologa rzadziej niż raz w roku lub wcale. Co więcej, aż 40 proc. Polek w ogóle nie widzi takiej potrzeby. Dlatego głównym celem pierwszej edycji kampanii stało się edukowanie kobiet w Polsce w zakresie prawa do równego dostępu do podstawowych świadczeń zdrowotnych. Dodatkowo, firma postanowiła umożliwić mieszkankom województwa mazowieckiego zrealizowanie niezbędnych badań z zakresu profilaktyki ginekologicznej organizując pilotażową akcję „(Z)badaj się w kobiecym interesie!”. To pierwsza tego typu akcja, w której pacjentki mogły bezpłatnie skorzystać nie tylko z konsultacji lekarskiej, ale również z szerokiego pakietu badań ginekologicznych. Inspiracją w latach kolejnych były wyniki badań rynkowych wskazujących, że większość Polek unika wizyt u ginekologa z powodu wstydu lub obawy o wykrycie niebezpiecznej choroby. W roku ubiegłym skoncentrowaliśmy się na pacjentkach z niepełnosprawnościami. 22 proc. takich kobiet nie było nigdy w życiu u ginekologa. 64 proc. przyznaje, że zdarzyło im się zrezygnować z wizyty ze względu przede wszystkim na brak dostosowania infrastruktury budynku lub wyposażenia gabinetu ginekologicznego do ich potrzeb. Szacuje się, że w całej Polsce istnieje około 158 gabinetów przystosowanych dla niepełnosprawnych pacjentek! Zorganizowaliśmy MOBILNY GABINET GINEKOLOGICZNY, który dostępny był dla kobiet z różnymi niepełnosprawnościami, w tym ruchu, wzroku i słuchu.
KW: I na koniec pytanie w dobie zmian rynku reklamy, rynku farmaceutycznego, ale także zmian regulacji promowania produktów medycznych i farmaceutycznych. Jak dzisiaj skutecznie promować firmę farmaceutyczną?
AG: Planując i realizując działania związane z naszymi produktami zawsze mamy na uwadze zgodność z przepisami prawa i szeroko rozumianą etykę.. Nie da się ukryć, że w zakresie naszej branży reklama jest mocno regulowana. I rzeczywiście dość restrykcyjna. Staramy się jednak nie postrzegać ich jedynie jako ograniczenia, lecz jako regulacje, które nas obowiązują, czy pewne wymagania, które musimy każdorazowo wziąć pod uwagę w naszej działalności zarówno tej już realizowanej, jak również planowanej. Odpowiadając na drugą część pytania: Gedeon Richter szuka ciągle nowych form dotarcia do pacjentów edukując ich w zakresie profilaktyki ginekologicznej wśród kobiet, bo to nasz kluczowy obszar terapeutyczny, promując zdrowy tryb życia, dzieląc się wiedzą pochodzącą od naszych ekspertów.. Ale sięgamy również po nieoczywiste formy kreowania wizerunku czyli właśnie przez wydawnictwo Kalendarza Artystycznego.
KW: Dziękuje za rozmowę.
Aneta Grzegorzewska
Dyrektorka ds. Korporacyjnych i Relacji Zewnętrznych. Ukończyła studia podyplomowe na Uniwersytecie Warszawskim oraz Polskiej Akademii Nauk. Posiada także dyplom MBA. Pracę zawodową rozpoczęła jako Dyrektor Marketingu w firmach z sektora FMCG. Od 2003 r. jest związana z firmą Gedeon Richter. Zaczynała w niej od stanowiska PR Manager. Od 2009 r. jest członkiem Zarządu Izby Farmacji Polskiej.
Matka Dwóch córek, uwielbia podróże i gotowanie.
Komentarze