Widzowie chętnie śledzili Wimbledon w Polsacie Sport

Codzienny program studyjny oraz wielogodzinne transmisje dały Polsatowi Sport miano numeru jeden wśród wszystkich kanałów sportowych w Polsce. Stacja pokonała nawet konkurentów dostępnych w Naziemnej Telewizji Cyfrowej. W górę poszybowały także wyniki Polsatu Sport Extra i Polsatu Sport News, a absolutnymi hitami były mecze z udziałem Igi Świątek.

Podczas tegorocznego Wimbledonu Polsat Sport poprawił swój wynik w ujęciu rok do roku o 30 proc. w grupie komercyjnej 16 – 59 oraz o 50 proc. w grupie 4+. Dla Polsatu Sport Extra wzrosty wyniosły odpowiednio 32 proc. oraz 71 proc., a dla Polsatu Sport News aż 43 proc. oraz 100 proc. (dane: Nielsen Media).

Iga królowa szklanego ekranu

Iga Świątek na Wimbledonie rozegrała trzy mecze. W pierwszym spotkaniu z Janą Fett, Polce razem z Polsatem Sport kibicowało prawie milion widzów. Lepszy wynik – ponad 1,6 mln widzów - zanotował mecz liderki światowego rankingu tenisistek z Lesley Kerkhove. Z kolei starcie z Alize Cornet, które zakończyło przygodę Igi Świątek z tegorocznym Wimbledonem, przyciągnęło do Polsatu Sport blisko półtora miliona widzów. Pod względem oglądalności tegoroczne mecze Świątek na Wimbledonie osiągnęły poziom porównywalny do finału singlistek z udziałem Agnieszki Radwańskiej (2012 rok) czy starcia Jerzego Janowicza z Łukaszem Kubotem w ćwierćfinale singlistów (2013 rok).

Widzowie kibicowali także Hubertowi Hurkaczowi

W Polsacie Sport dużą popularnością cieszyły się także tegoroczne mecze na Wimbledonie z udziałem Huberta Hurkacza (ponad 800 tys. w meczu z Alejandro Fokiną), Magdy Linette (prawie pół miliona w meczu z Fernandą Gomez oraz blisko 700 tys. w meczu z Andżeliką Kerber) czy Łukasza Kubota rywalizującego w grze podwójnej w parze z Szymonem Walkowem (ponad 900 tys. w meczu z duetem Cressy/Lopez i ponad 800 tys. w meczu z duetem Dodig/Krajicek). Finalistkom gry pojedynczej kobiet razem z Polsatem Sport kibicowało ponad 638 tys. widzów, a w przypadku finału singlistów był to ponad 1,26 mln osób.