Polskie Radio zapowiada audyt Listy Przebojów

Jak wynika z relacji IAR i PAP (na konferencję nie zaproszono redakcji portalmedialny.pl – przyp. red.) Agnieszka Kamińska podczas konferencji powiedziała, że z danych zabezpieczonych przez system informatyczny wynika, że piosenka Kazika nie wygrała ostatniego notowania „Listy Przebojów”. „Nie ukrywam, że jestem zszokowana tymi ustaleniami i tym, do czego dotarliśmy. Te kwestie będziemy jeszcze dogłębnie wyjaśniać” – podkreśliła Prezes Polskiego Radia. 

Podczas konferencji zaprezentowano w jaki sposób miało dojść do ręcznej ingerencji w „Listę” (na te zarzuty odpowiedział Bartosz Gil, dziennikarz Trójki, który nadzorował elektroniczne głosowanie). Według dyrekcji, po operacjach moderatora, który dokonuje selekcji głosów szukających zgłoszeń, które wydają się być oszukane. Dyrekcja twierdzi, że "w ciągu ostatnich 20 wydań 16 razy moderator dokonywał ręcznych ingerencji już po etapie odjęcia głosów uznanych za fałszywe".

Mirosław Rogalski zapowiedział powstanie audytu „List Przebojów” na przestrzeni ostatnich lat. Zapowiedział również zorganizowane spotkanie z pracownikami w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości. Stworzony ma być także regulamin Listy Przebojów, a słuchacze mają mieć informację o tym, czy ich głos został zaliczony. Rogalski ogłosił także, że są na etapie poszukiwania "nowych radiowych talentów". Zapowiedział pojawienie się nowego gospodarza lub współprowadzącego „Listę”.

Wczoraj pojawiły się nowe wyniki anulowanego notowania „Listy Trójki”. Ostatnia piosenka Kazika pojawiła się ponownie w zestawie do głosowania, mimo, że jeszcze dzień wcześniej nie widniała w wykazie piosenek.

Jak podaje Polsat News w swojej relacji, zdaniem dyrekcji ewidentnie chodziło o to, żeby Kazik jak najszybciej wszedł na listę i zaczął otrzymywać głosy. Z kolei Prezes Polskiego Radia zauważyła, że "Kazik Staszewski stał się ofiarą całej tej historii". „Nie mamy informacji, czy w tym uczestniczył, czy wiedział, czy nie wiedział” – powiedziała Kamińska.

Jak informuje Polsat News, odpowiadając na pytania dziennikarzy Agnieszka Kamińska przyznała, że nie rozmawiała z Markiem Niedźwieckim. Ma się to odbyć "zapewne po wynikach audytu". Przypomnijmy, że dziennikarz złożył wypowiedzenie w ostatnią sobotę.

Powróciła również sprawa nocnego SMS-a Kowalczewskiego do szefa muzycznego Trójki, a ujawnionego przez Bartosza Gila. Polsat News relacjonuje, że Kowalczewski pytany o swój SMS do Piotra Metza - miał napisać "zróbcie coś z tym Kazikiem" - odparł, że natychmiast, jak zauważyli, że coś jest nie tak, to "podjęliśmy kroki do wyjaśnienia tej sprawy". Dyrektor Trójki powiedział, że takiej treści SMS-a nie wysłał, tylko poprosił, żeby wszystkie sprawy związane z LP3 nie były poruszane na antenie, dopóki sprawa nie zostanie wyjasniona. Z kolei serwisowi Press.pl udało się potwierdzić treść nocnego SMS-a. „Skoro pojawiło się to w oświadczeniu Bartka Gila, to prawda” – potwierdził Pressowi Piotr Metz, szef redakcji muzycznej Trójki.