Mariusz Szczygieł AuTORytetem dla studentów dziennikarstwa

„Kiedy zaczynają się jakieś dyskusje o mediach, o naszym zawodzie, o Polsce, najczęściej mam ochotę powiedzieć "nie wiem". Mnóstwo nazwisk, które słyszę rano w wiadomościach radiowych czy telewizyjnych nic mi nie mówi. Nie wiem, czy ustawa o stałej cenie na książki to dobry pomysł, czy nie. Nie mam jednoznacznego zdania na sytuację, w której "Gazeta Wyborcza" została pozbawiona ogłoszeń państwowych spółek. Nie przeczytałem żadnego tekstu Żiżka. I mam nadzieję, że studenci, którzy przyznali mi swoją nagrodę nie oczekują ode mnie zdania na te temat”. - mówi Mariusz Szczygieł, tegoroczny AuTORytet studentów. „Może od razu powiem, co umiem. Umiem słuchać ludzi, umiem pomóc im wyartykułować swoje myśli i przeżycia, umiem tak zbudować swój tekst, żeby przytrzymać czytelnika, umiem ciekawie mówić o polskich reportażach. To właściwie tyle. Bo przede wszystkim trzymam się zasady: nie przekraczam granicy, jeśli nie mam walizki” - dodaje Szczygieł.

W kategorii AuTORytet studenci doceniają tych dziennikarzy, od których mogą uczyć się rzetelności, profesjonalizmu i najwyższych standardów. Nagroda przyznawana jest za całokształt pracy dziennikarskiej oraz ma wymiar ponadczasowy.

To już druga statuetka w Plebiscycie MediaTory dla Mariusza Szczygła, który w 2013 r. zwyciężył w kategorii DetonaTOR za reportaż „Śliczny i posłuszny” opublikowany w „Dużym Formacie”. W tym roku reportażysta dołączył m.in. do Bogdana Rymanowskiego, Hanny Krall, Wojciecha Jagielskiego oraz Wojciecha Manna, którzy zostali wybrani AuTORytetami w latach ubiegłych.

MediaTory to plebiscyt, w którym studenci dziennikarstwa każdego roku nagradzają wyróżniających się dziennikarzy i ludzi mediów. Wskazują tych, od których mogą uczyć się najwyższych standardów w dziennikarstwie. W jubileuszowej edycji do głosowania uprawnionych jest ponad 10 tysięcy studentów z 22 polskich uczelni, na których dziennikarstwo funkcjonuje jako odrębny kierunek.