22.10.15, 12:00
Maciej Kabroński: Misją portalu FAKT24.PL jest bycie blisko ludzi (część II)
O nowym serwisie Fakt24.pl, grupie docelowej, organizacji i przyszłości. Rozmowa z Maciejem Kabrońskim, Head of FAKT24.PL. CZĘŚĆ DRUGA WYWIADU.
CZĘŚĆ PIERWSZA ROZMOWY TUTAJ>>>>>>>>>>>>>>>>
KW: Fakt24.pl stawia na ludzkie historie. Czy taka tematyka jest bliższa internautom niż polityka czy ekonomia?
MK: To oczywiście kwestia indywidualna – różni ludzie poszukują w sieci różnych treści, w różny sposób prezentowanych. Według naszych badań 70 proc. internautów szuka w sieci informacji o polityce, 69 proc. o gospodarce, a jedynie 35 proc. deklaruje zainteresowanie tzw. plotkami. FAKT24.PL jest portalem informacyjnym i ma wszystkie cechy tego rodzaju portalu, co znaczy, że równo traktuje o najważniejszych wydarzeniach ze wszystkich dziedzin życia publicznego, społecznego, gospodarczego oraz sportu. To, co odróżnia FAKT24.PL od innych typowych portali horyzontalnych, to sposób, w jaki o tych wydarzeniach mówimy. Unikamy hermetycznego, eksperckiego języka, nie mówimy o globalnych ogółach, o jakimś bliżej nieokreślonym big picture. FAKT24.PL skupia się na osobistej perspektywie newsa, mówi o tym, jak zdarzenie globalne wpływa na życie lokalne, jak wpływa na mój portfel, moją pracę, moją rodzinę. Jeśli media mówią dużo, np. o kryzysie w polskim górnictwie, to my mamy ambicję wyjść poza retorykę przedwyborczej przepychanki i powiedzieć naszym odbiorcom, jakie to ma konsekwencje dla nich. Bo ma! Wbrew pozorom to nie są odległe sprawy oderwane od życia każdego Polaka. I właśnie FAKT24.PL tak o nich pisze.
KW: Skąd właściwie to przekonanie, że osobista perspektywa prezentowanych informacji jest taka ważna? Przecież co użytkownik, to inna perspektywa. Czy nie jest to ryzykowne założenie?
MK: Według przeprowadzonych przez nas badań blisko połowa internautów deklaruje, że wartościowe są dla nich opinie i komentarze znajomych, ponieważ pozwalają im lepiej zrozumieć wydarzenia w Polsce i na świecie. To znajduje swoje potwierdzenie w wzroście użytkowników sieci społecznościowych, rozwoju blogosfery czy liczbie komentarzy pod artykułami. Ich popularność wynika właśnie z poszukiwania w sieci ludzkiego, zwyczajnego wymiaru wydarzeń. Każdy blogger, komentator, uczestnik dyskusji w mediach społecznościowych nadaje treściom osobistą perspektywę. Widzimy, jak użytkownicy reagują na treści, które publikujemy w mediach społecznościowych i jakie budzi to zaangażowanie. Po prostu podążamy za tym trendem i tworzymy tę osobistą perspektywę konfrontując ze sobą kilka punktów widzenia – ekspertów, dziennikarzy, świadków zdarzeń, innych internautów. FAKT24 lokalizuje je w jednym miejscu w sieci, pod jednym adresem, co sprawia, że świat staje się odrobinę bardziej przyjazny. Takie podejście do potrzeb internauty nie jest ryzykowne, jest właściwe.
KW: Nie obawia się Pan, że taka narracja będzie kojarzyć się użytkownikom z treściami tabloidowymi i tym samym na część z nich będzie działać zniechęcająco?
MK: Użytkownik online, szczególnie w kanałach social nie analizuje kontentu z lupą, nie dzieli treści na tabloidowe i inne. Szuka informacji ciekawych, rzetelnych, a jednocześnie nacechowanych emocjami. Media bez emocji, poza dziennikiem ustaw, nie istnieją. Widać je w nagłówkach, zdjęciach i artykułach. Wszystkie te elementy prezentujemy spójnie, zgodnie ze strategią FAKT24.PL. Chcemy podawać informacje zgodnie z naszym charakterem, w emocjonalny sposób. Nie będziemy stronić od nazywania rzeczy po imieniu. Poruszamy najważniejsze tematy życia społecznego w Polsce i na pewno będą często to tematy kontrowersyjne, ale jednocześnie bardzo istotne. Czy to może zniechęć internautów? Nie sądzę. Widzimy na rynku mediów bardzo silną potrzebę prezentacji informacji w sposób bezpośredni, ciekawy, emocjonalny i otwarty. W taki sposób komunikujemy się najczęściej w naszym codziennym życiu i tego też tak naprawdę oczekujemy od mediów. Rozpoznaliśmy tę potrzebę i to jest głównym powodem stworzenia zupełnie nowego portalu z charakterem, nieobecnym dotychczas na polskim rynku.
KW: Czyli nie macie w Polsce konkurencji? Trudno w to uwierzyć, patrząc na liczbę obecnych na rynku portali i serwisów newsowych.
MK: To prawda, że internauta, który szuka informacji, ma duży wybór. W walce rynkowej o uwagę odbiorców walczymy z licznymi mediami. Jednak FAKT24.PL wypełnił na mapie polskiego Internetu pewną lukę, która w wielu krajach od dawna jest wypełniona. Wystarczy przywołać tu przykład brytyjskiego Daily Mail. Do takich globalnych wzorców odnosiliśmy się tworząc nowy portal, mam nadzieję, że z sukcesem. Poza tym zdajemy sobie sprawę, że choć nie mamy wyłączności na emocjonalne pokazywanie kulisów rzeczywistości, stale robimy to najlepiej na rynku.
KW: Zapowiadają Państwo obszerne materiały video? Czy dzisiaj dobry serwis internetowy musi wzmacniać swój kontent o video?
MK: FAKT24.PL tak jak wszyscy najwięksi gracze na rynku internetowym zamierza rozwijać swoją ofertę w segmencie wideo. Schyłek telewizji linearnej i tradycyjnych mediów skłania reklamodawców do przenoszenia się w stronę nowych mediów. Wideo jest najbardziej atrakcyjnym i komplementarnym rodzajem kontentu. Oddziałuje na więcej zmysłów. Naukowcy udowodnili, że użytkownik przebywa na stronie zawierającej wideo o dwie minuty dłużej niż na stronie, która go nie posiada. Według różnych badań około 90% kontentu w 2017 roku będzie miało formę wideo. Do internetu też przenosi się coraz więcej relacji „na żywo”. Nasza redakcja również postanowiła podążać tym nurtem i teraz, w okresie przedwyborczym, przeprowadziła trzy debaty polityczne w wersji „live streaming”. Już teraz możemy powiedzieć, że wstępne statystyki pokazują, że użytkownicy dobrze przyjęli tę formę treści i relacja cieszyła się dużą widownią. Rozwijamy również ofertę naszych reportaży. Stworzyliśmy wiele nowych formatów, które robimy cyklicznie. Przy wsparciu działu konsumenckiego realizujemy przegląd prasy z ofertą hipermarketów oraz różnego rodzaju video explainer'y, np. dotyczący loterii paragonowej. W nowych formatach pojawiają się znane nazwiska. Stworzyliśmy więcej klipów z segmentu lifestyle skierowanych tylko do mężczyzn czy kobiet. Przybliżamy użytkownikom zagadki i tajemnice historii w formacie zatytułowanym „Faktograf”. Planujemy stworzenie trzech nowych formatów z doświadczonymi i lubianymi dziennikarkami. Więcej będzie również ekskluzywnych wywiadów z politykami i publicystyki podanej w przystępnej internetowej formie. Już teraz możemy pochwalić się większą cytowalnością i szerokim wachlarzem wywiadów „na wyłączność”. Systematycznie rozbudowujemy też nasze oddziały regionalne, które są z kamerą zawsze tam, gdzie dzieją się ważne wydarzenia.
KW: Jakie są plany serwisu na najbliższe miesiące?
MK: Mamy ambicję, aby w perspektywie kilkunastu miesięcy docierać do blisko 10 mln internautów miesięcznie. Proporcjonalnie do zwiększającej się liczby użytkowników oczekujemy wzrostu oglądalności do około pół miliarda odsłon miesięcznie, z czego około 30 procent via kanały mobile. Wciąż prowadzimy kampanię promocyjną w radiu, telewizji i kanałach online, ale najważniejsze jest dostarczanie internautom kontentu, którego naprawdę szukają, który ich najbardziej interesuje, który mówi o bliskich im sprawach. Wierzę, że działając w ten sposób zapewnimy sobie miejsce w czołówce polskich portali.
KW: Dziękuję za rozmowę.
Maciej Kabroński
Od 16 lat w branży mediowej. Od listopada 2014 r. w Grupie Onet-RASP, gdzie pełni funkcję Head of FAKT24.PL (wcześniej Head of Digital Fakt.pl).
W latach 2008-2014 był związany z WP.PL, wcześniej przez osiem lat w Grupie PolskaPress współtworzył serwis Gratka.pl oraz NaszeMiasto.pl. Od 13 lat kieruje eksperckimi zespołami wizualizacji danych. Pochodzi z Gdańska, jest absolwentem nauk politycznych i socjologii na Uniwersytecie Gdańskim. Pracuje również w tamtejszym Instytucie Dziennikarstwa, specjalizując się w zagadnieniach wizualizacji danych i funkcjonowania projektów internetowych. Współtwórca Polskiej Grupy Infograficznej.
Specjalista ds. promocji
Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu | mazowieckie
Przejdź do ofertyReferent ds. mediów
Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce | Opole
Przejdź do ofertyDo zdobycia jeden egzemplarz książki.
Do zdobycia jeden egzemplarz książki.
Do zdobycia jeden egzemplarz książki.
Zapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.
Komentarze