16.02.06, 23:50

POPloty

Jak zawsze wkładamy kij w mrowisko. Na tapetę tym razem bierzemy Alinę spod Koszalina, Misia, Press, a nawet samego prezydenta.
Ostatnio w holenderskim kółeczku wzajemnej adoracji pojawiła się pyskówka na temat co, jak i dlaczego źle było w stacjach radiowych w trakcie tragedii w Katowicach. Bardzo nam miło z tego powodu, gdyż poprzez jednego z nie będącego jeszcze zablokowanym dyskutantem, który zacytował fragment naszego artykułu na ten temat, weszliśmy do paszczy wyleniałego lwa. Reakcja znawczyni polskiego rynku radiowego była natychmiastowa. Jak zwykle odwróciła kota ogonem i specjalną, kolorową czcionkach napisała o „wypaczonych (…) wiedzących wszystko lepiej”. Wypaczeni to może i jesteśmy, ale na pewno lepiej widać stąd, niż z zatęchłej od zielonego smogu Holandii.

A propos zielonego – nasz ukochany Misio zmienił kolor grzywy z red na green. Reklamuje teraz telefony z tych, co to na poczcie w Pierdółkach Małych można kupić. Cóż, kolejny potomek szykuje się na świat, a becikowe niepewne. Wszak jak tak, bez ślubu…

No i znów wracamy do Holandii. Na początku był chaos. Jednak nikt nie wiedział, że matką chaosou była Alina spod Koszalina. W przeddzień wydania nowego numeru swojego organu, napisała w płaczliwym tonie maila do swych czytelników, że ważą się losy gazetki, a nazajutrz powie czy organ dalej będzie serwowany. W Krakowie i Warszawie przygotowano już szampany, transporty z bateriami, a tu… a tu nic. Niestety, wiele hałasu o nic. Sądzimy, że koleżanka z Amsterdamu chciała sobie zrobic akcję promocyjną. No cóż, tonący wszystkiego się chwyta.

W ostatnim czasie ze wszystkich samolotów LOT-u zniknęła „Trybuna”, pojawił się za to „Nasz Dziennik”. Podobno pasażerowie już od dawna skarżyli się na brak tego cennego i jakże słusznego periodyku. W kolejnych miesiącach ma zostać wprowadzone zarządzenie zobowiązujące samoloty do krążenia nad samolotami tylko w prawym kierunku. Flota narodowego przewoźnika pozbędzie się przedziału dla zepsutych moralnie byznesmenów na rzecz kaplic, zaś od drugiej połowy roku stewardessy mają zmienić ubiór na bardziej przyzwoite spódnice do kostek i moherowe berety.

Czy nowy prezydent ingeruje w program telewizyjny? A owszem, tak. W poniedziałek spóźnił się z dostarczeniem swego kazania i destabilizował ramówkę telewizyjną, jak i życie polityczne w kraju. To podobno nazywa się nowa jakość i IV RP.

Hucznie obchodzi swoje dziesiąte szacowny „Press”. Miesięcznik zapowiada wiele zmian. Pierwsze dwie już znamy: najpierw wprowadzono nowe strony internetowe w kolorze buraczanym, a teraz w części nakładu samemu trzeba sobie rozcinać dodatek. Kolegom z Warszawy i naczelnemu z Poznania życzymy dziesiąteczek lat na ryneczku. Nie dajcie się i odmówcie sobie chociaż dziesiątkę - we własnej intencji. I setkę wypijcie w imię naszych siedmiu grzesznych lat. Tak żeby bilans się zgadzał.

Komentarze

Subskrybuj RSS: rss
Oferty pracy

Aktualnie nie mamy ofert pracy.

Dodaj swoją ofertę
Konkursy
do 05.01.25

Do zdobycia jeden egzemplarz gry planszowej.

do 04.01.25

Do wygrania gra planszowa marki Granna.

do 03.01.25

Do zdobycia jedna gra planszowa.

Polecamy