Bartek Czarkowski: Słucham teraz dokładniej, dłużej, spokojniej...

Swoją ostatnią audycję radiową poprowadził blisko pół roku temu. Nie oznacza to, że próżnuje i z muzyką nie ma nic wspólnego. Mowa o Bartku Czarkowskim, byłym szefie muzycznym Radia Roxy i DJ-em stacji. 

Z ramówki Radia Roxy wypadł dość niespodziewanie. Na Facebook'owym profilu rozgłośni pytania o nieobecność Czarkowskiego odpowiadano zdawkowym "Bartek nas opuścił i nie powiedział dokąd jego ścieżka zmierza...". On sam nie chce poruszać tematu powodu odejścia ze stacji i dodaje, że nie miał okazji pożegnać się ze słuchaczami, bo nie doszły do skutku ostatnie z zaplanowanych audycji "Magnetofon" i "Alt POP". "Czasem piekielnie boli brak mikrofonu czy możliwości opowiedzenia o płytach. Na ironię, pierwsza połowa 2011 roku to kilka świetnych płyt i kto wie, czy nie najlepszy czas dla muzyki od kilku lat. Pj Harvey, James Blake, Jamie Woon, tune-yards, Panda Bear, Fleet Foxes, The Pains Of Being Pure At Heart..." - wylicza Czarkowski w rozmowie z portalem medialnym mediafm.net. "A może po prostu zmienił się mój odbiór. Słucham teraz mniej muzyki, ale dokładniej, dłużej, spokojniej, wybieram to co chce, a nie to co muszę, z obowiązku dziennikarskiego" - dodaje były szef muzyczny Radia Roxy.

Jego odejście ze stacji z ul. Czerskiej w Warszawie wcale nie oznacza, że Bartek Czarkowski porzucił muzykę. Wręcz przeciwnie - teraz serwuje ją przede wszystkim tym, którzy wybierają się na koncerty. Bo dziś Czarkowski to m.in. menager zespołu Kamp! "Zespół Kamp! to od lat moi przyjaciele. Wielokrotnie namawiali mnie na współpracę, ale odmawiałem, ze względu na obowiązki dziennikarskie i pewien konflikt interesów. Teraz jestem dumny, mogąc współpracować i pomagać w rozwoju, moim zdaniem, najlepszemu polskiemu zespołowi. Równie często co w Polsce, Kamp! gra za granicą a już niedługo pojawi się ich debiut płytowy" - przyznaje nasz rozmówca, który dodaje, że to nie jedyne nowe zajęcie, którego podjął się po rozstaniu z Radiem Roxy. Obecnie najwięcej czasu pochłania działalność w agencji Alter Art organizującej największe polskie imprezy muzyczne (Open'er Festival, Coke Live Music Festival i Selector Festiwal). "Świetna ekipa i kawał nowego doświadczenia, i to co najważniejsze, czyli pierwszy sezon festiwalowy spędzany nie przed, a za sceną. Ekscytujące" - kwituje Czarkowski, zaznaczając przy tym, że największą satysfakcję sprawia mu to, że wreszcie może spokojnie spędzać czas ze swoimi dziećmi.

Na nieobecność w eterze narzekają żarliwi słuchacze audycji Bartka Czarkowskiego. Czy jest więc szansa, że jego głos i gust muzyczny zagoszczą jeszcze w jakiejś stacji radiowej? Czy widziałby siebie w Czwórce, w której przepracował kilka lat (wówczas Radio Bis, Radio Euro)? "To pytanie chyba nie do mnie, ale liczę, że kiedyś tak. Tym bardziej, że radio zaczyna szukać nowych dróg rozwoju już nie tylko w FM, ale przede wszystkim w Internecie" - mówi Czarkowski.