02.12.10, 22:45
Tomasz Właszczuk: Nie chcemy ścigać się z operatorami na stawki za połączenia
Rozmowa z Tomaszem Właszczukiem, Prezesem Zarządu InMobile i członkiem Zarządu CP Telekom.
Kuba Wajdzik: 21 listopada br. na rynku zadebiutował nowy brand telefonii komórkowej. Czym FreeM różni się od innych na rynku i gdzie upatrują Państwo swój target?
Tomasz Właszczuk: Wyróżników FreeM'a jest kilka: darmowe surfowanie po serwisach społecznościowych, darmowe korzystanie z wielu komunikatorów w komórce czy przedłużanie ważności konta bez konieczności doładowań. FreeM kierowany jest do młodych ludzi, którzy są w stałej interakcji ze swoimi znajomymi i przyjaciółmi, którzy nie tylko chcą z nimi rozmawiać, ale czatować i dzielić się kontentem.
KW: Zupełną nowością w ofercie FreeM jest możliwość bezpłatnego korzystania z wybranych serwisów mobilnych w zamian za obejrzenie reklam na telefonie. Czy ta usługa ma być motorem napędzającym brand?
TW: Jednym z motorów. Ta usługa, mamy nadzieję, spowoduje upowszechnienie korzystania z mobilnego internetu przez dużą liczbę użytkowników, którzy dzisiaj nie wykorzystują tej możliwości w swoich telefonach z prostego powodu - bo to kosztuje. Szczególnie na rynku prepaidowym, gdzie użytkownik widzi bieżący spadek środków na koncie. Koszty wynikające z używania Internetu w telefonie są też trochę nieprzewidywalne - płacimy za przesłane dane i nie mamy żadnego wpływu na wielkość, np. zdjęć czy filmów. W naszej sieci użytkownik nie musi się o to martwić - nie kosztuje go to ani grosza. Dodatkowo komunikaty promocyjne ukazujące się na ekranie użytkownika, zapewnią mu dostęp do najciekawszych ofert dobranych do jego stylu życia.
KW: W Oprócz możliwości korzystania z Facebook czy Twitter istniej możliwość korzystania z wybranych serwisów mobilnych. Z ilu obecnie abonenci FreeM mogą korzystać i czy oferta będzie się systematycznie zwiększać?
TW: Dzisiaj to Facebook, Twitter, Foursquare, Wikipedia, Filmweb, Eurosport Nokaut i Ściąga plus multikomunikator Nimbuzz. Paleta będzie się zwiększała, częściowo będą to niespodzianki, o niektóre serwisy zapytamy samych użytkowników. Warunkiem jest dobrze skonstruowana mobilna wersja serwisu, która zapewni naszym użytkownikom komfort obsługi nawet na prostych modelach telefonów.
KW: Czy doświadczenia innych krajów pozwalają przypuszczać na spore zainteresowanie taką usługą?
TW: Jesteśmy prekursorami i pionierami takiej formy dostępu do mobilnego Internetu na świecie. Ale juz spotkaliśmy się z zainteresowaniem sieci komórkowych, które szukają dzisiaj efektywnego dostarczania atrakcyjnych usług dodanych swoim abonentom.
KW: Kto będzie zajmować się sprzedażą reklam i czy są już zainteresowane firmy taką formą reklamy?
TW: Na chwile obecną nie zamierzamy budować własnej struktury sprzedaży reklam. Zamierzamy oprzeć się na doświadczeniu i wiedzy brokerów. Mamy już podpisane pierwsze umowy i kolejne są w fazie negocjacji.
KW: 28 groszy za minutę połączenia i 14 groszy za SMS to nie są stawki, które rozstawiają po kątach inne brandy. Skierowany w podobny target PLAY oferuje za każde doładowanie 30 zł 1000 SMS. Nie czują Państwo się w przegranej pozycji już na starcie?
TW: Wręcz przeciwnie - nie chcemy 'ścigać się' z operatorami na stawki za połączenia. Nie tu upatrujemy źródła sukcesu. Innowacyjna oferta, wyróżniki o których wspomniałem wcześniej, nowy trend w mobilnej komunikacji zbliżający ją do interakcji poprzez internet - to są elementy które dają nam przewagę i szanse na sukces.
KW: Nietypowa jest oferta limitowanych darmowych kart rozdawanych dla fanów. Skąd taki pomysł?
TW: Zdecydowaliśmy, że skoro kierujemy usługę do sieci społecznościowych dając jej użytkownikom możliwość jeszcze większej i szerszej integracji - to naturalnym środowiskiem dystrybucji będzie ta właśnie sieć i mechanizmy w niej panujące. Nota bene sama dystrybucja usługi telekomunikacyjnej poprzez FB to też novum - i to nie tylko w Polsce.
KW: Doświadczenia innych wirtualnych operatorów wskazują, że nie mają oni wielkiego szczęścia w działalności w Polsce. Ilu użytkowników chcą Państwo pozyskać przez pierwszy rok działalności?
TW: Większość MVNO w Polsce koncentrowało się na usłudze podstawowej czyli rozmowach i SMS'ach. Walka na ceny z dużymi operatorami z góry skazana jest na niepowodzenie. Również komplikowanie taryf, pakietów, bonusów itp. jest dzisiaj tak rozpowszechniane, że tak naprawdę trudno jest cokolwiek porównywać. Jesteśmy przekonani, że proste zasady i ciekawe, innowacyjne usługi, kierowane do grup użytkowników - w przypadku FreeM społeczności - to przyszłość MVNO. Przykłady na świecie to potwierdzają i my chcemy podążać tą drogą. Kilka dni po starcie FreeM'a trudno jest nam określić liczbę użytkowników na koniec 2011 roku. Jesteśmy przekonani, że w miarę zdobywania rynku użytkownicy docenią to, co oferujemy i staniemy się dużym graczem na rynku MVNO.
KW: Dziękuję za rozmowę.
Aktualnie nie mamy ofert pracy.
Dodaj swoją ofertęZapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.
Komentarze