POPloty

„Celem tej zmiany, podyktowanej dążeniem do optymalizacji ramówki TVP, jest poprawa sytuacji ekonomicznej Oddziałów Terenowych Spółki” – to fragment światłej decyzji zarządu Telewizji Vszystkich Polaków. Zmiany spowodowały spadek przychodów zarówno oddziałów terenowych, jak i samej TVP2, której teleturniejów o nowej porze widzowie tłumnie oglądać nie chcą. Orłom telewizyjnym gratulujemy owocnego w skutkach pomysłu i życzymy dalszych sukcesów w pogłębianiu dziury poabonamentowej.

Sukcesami na polu dokumentu może się pochwalić TVP1. Okazany w ubiegły poniedziałek film dokumentalny ukazujący nocne żałobne rozmowy Polaków, wzbogacony został kilkukrotnie o monolog łzawego aktora. Jak nic, przed oczami staje nam łzawa historia pewnej Kotki. To co teraz będzie, pół litra i napad?

No i kampania się rozpoczęła. Miało być inaczej, ale jak zwykle pojawiło się całe mrowie kandydatów egzotycznych. Miało nie być wykorzystywania nieobecnych, a już rozdawane są święte obrazki. Miało być spokojnie, a już podkładane są nogi i łapy. Miało być, ale będzie jak zwykle. Mamy nadzieje, że po kampanii będzie przynajmniej inaczej niż ostatnio.

W szranki wyborcze stanął kandydat ni z lewa, ni z prawa - Andrzej Olechowski (pseud. Zestaw Wypoczynkowy). Na antenie stacji ze strzałką mówił o dziadostwie państwa, ale i o własnym dziadostwie. "Błąd, który doprowadził do tego, że mój komitet wyborczy nie jest jeszcze zarejestrowany to nie był błąd, który nie mógłby być naprawiony" - powiedział kandydat. Błąd to dziadostwo. Punkt za samokrytykę.

W Polskim Radiu w kanale Euro TV, który zajmuje się obecnie kupowaniem gadżetów typu kamery, zapanował chaos. Z dnia na dzień zmieniono ramówkę, o czym nawet nie za bardzo wiedzieli przyjaciele i znajommi naczelnego królika. Biorąc pod uwagę śladową słuchalność, to oprócz pracowników stacji i naszej dwójki w zasadzie i tak nikogo to nie interesuje.

Media Point Group zalicza kolejne sukcesy. Po zawieszeniu prac nad kanałem Machina TV (od kiedy to trwają buńczuczne zapowiedzi rychłego uruchomienia kanału?), pozbyto się felietonów  byłego właściciela i naczelnego tygodnika "Wprost" (za poziom publicystyki, który nawet w POPlotach by nie przeszedł). Także Agora przesunęła po raz kolejny start swojej telewizyjnej Tuby. No i nasuwa nam się w zasadzie tylko jedna myśl - czemu nas to nie dziwi?

W ramach przeglądów archiwalnych, mamy nielada gratkę z red. Janem Pospieszalskim. W krókich słowach wystep artystyczny pana redaktora można określić jako żenujący / zabawny * (niepotrzebne skreślić).

Materiał z 11 sierpnia 2008 r., dla Telewizji Narodowej.