25.12.08, 19:36
POPloty
POPloty (26.12.2008). Jak zawsze wsadzamy kij w mrowisko. Tym razem świątecznie piszemy m.in. o: złośliwości losu, Romanie Giertychu i Hance.
Zastawiajcie parkingi przed hipermarketami i róbcie tony zakupów. Myjcie okna na mrozie, trzepcie dywany i czepiajcie się każdego pyłka kurzu, nawet za szafą. Następnie siedźcie za stołem całe trzy dni i żryjcie na umór, ku umartwieniu żołądka, wątroby i trzustki. Tak nie mówił Pan, tak nie mówiło Pismo…
Zmartwiła nas ubiegłotygodniowa złośliwość losu. Tuż po publikacji ostatnich POPlotów spadł śnieg, zaś synoptycy zaczęli przepowiadać białe święta. Perspektywa odszczekania naszego czepialstwa w stosunku do prognoz Faktu zaczęła nam psuć atmosferę oczekiwania na świąteczne obżarstwo. Święta jednak nastały, śniegu jak lekarstwo i żadne znaki na niebie nie wykazują jakiejkolwiek ochoty na opad chociażby odrobiny białego puchu. Jednym słowem – POPlotowy honor uratowany, a zresztą i tak my zawsze mamy rację.
Nie wiadomo co z Hanką. Jeden prezes Telewizji Vszystkich Polaków chce ją wyrzucić, drugi wstawić z powrotem na wizję. Proponujemy krakowskim targiem podzielić "Wiadomości" na pół ekranu - w jednej połówce prezesa Farfała niech urzęduje Hanka, a w drugiej połówce prezesa Urbańskiego Kulczycki. Pensje też proponujemy w połówkach wypłacać - i prezenterom, i prezesom.
Podrożała Wyborcza. Wprost proporcjonalnie do spadającej sprzedaży. Czysta matematyka!
Roman Giertych (jakby ktoś nie pamiętał, był kiedyś taki wysoki minister edukacji) zapowiedział, że wytoczy około 100 procesów wszystkim tym mediom, które kiedykolwiek i jakkolwiek obraziły jego wysoką osobę. Z niecierpliwością będziemy wyczekiwać korespondencji sądowej również i w naszej redakcyjnej skrzynce, a biorąc pod uwagę tempo działania polskich sądów, finał takiej ilości spraw zastanie nasze prawnuki.
Aktualnie nie mamy ofert pracy.
Dodaj swoją ofertęZapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.
Komentarze